Strony

niedziela, 17 czerwca 2012

Zaprzedanie duszy złu - narodziny demona

Łatwo jest ulec demoralizacji nie posiadając silnego kręgosłupa moralnego.

Łatwo jest osiągnąć stopniowe mistrzostwo zdemoralizowania
(od spotkań, alkoholu ,po spa, solarium...aż po prostytucje rytualną, zarobkową...) ,ponieważ nie jest tutaj potrzebne żadne zaangażowanie i wysiłek w kreowaniu zasad etycznych i poglądów moralnych .

Demorolizacja narzuca odgórnie przyjęte proste normy :więcej ,mocniej ,głupiej, częściej .

Codzienie słyszymy wyluzuj, napij się, bądź wolny, zapal, zróbmy to, to proste, łatwo można zarobić, wyjechać...
A wszystko to zatraca nas w kłamstwie, nałogach, popędach, hedonizmie, wakacjach erotycznych...

Demoralizacja jest formą igrzysk ,które stają się sportem bez reguł, którego celem jest śmierć wszystkich uczestników, a niekiedy także i widzów rozpasania, nałogów i popędów ...

Demona jest łatwo zaprosić poprzez zemstę ,rozczarowanie ,znudzenie, wyrachowanie, próżność, a także poprzez próbę przypodobania się, oraz poprzez przynależność do grupy wymuszającej tzw: modne zachowania czy dostosowanie do zdemoralizowanego partnera , grupy zawodowej, rowieśniczej ,społecznej ...

Prosty umysł ulega pokusie, rozkazowi autorytatywnemu, modzie, nakazowi... rozpasaniu aby nie zostać odrzuconym, skreślonym czy mało nowoczesnym i otwartym ...

Pijemy, rozbieramy się, ćpamy, a nawet śpimy z kimś dla mody , z powodu chwili czy sytuacji w , której coś wypada lub ponoć trzeba ??? !!!

A gdzie tu miłość , związek , moralność i asertywne ale stanowcze NIE!

Kogo będą te zdemoralizowane potwory bardziej szanować ?? ,równie zdemoralizowany ludzki odpad?, czy twardego , posiadającego własne zdanie wartościowego człowieka?!

Ale my wolimy być kolesiem, panienką, dupą, suką, kumpelą i ścierwem gotowym na każdą zdemoralizowana formę pseudo przyjemność roznoszącej nasz wstyd, moralność, niewinność , zasady oraz dusze !

(to, że inni coś robią nie oznacza, że ty musisz to robić , bycie dziwnym, innym oznacza w dzisiejszym czasie kogoś wyjątkowego, pamiętaj ,że to nie ty masz ulegać słabym umysłom ale stać się dla nich przykładem, autorytetem i drogą za, którą podaży otępiałe stado gotowe do zmian swojego postępowania. Bądź nieprzejednanym wzorem, godnym do naśladowania, ideałem - o, którym oni zapomnieli, a mogli nim także być)

Przyjęcie zasad i prawdy, to ciężka, twarda i wyboista droga przynosząca spokój duszy, zainteresowania, wielkość umysłu, logikę, szacunek wobec innych i siebie... wszystkie te wielkie kwestie są dla młodzieży i współczesnego, zmanipulowanego człowieka zbyt ciężkie, skomplikowane i mało atrakcyjne, ponieważ zmuszają do wysiłku intelektualnego ,duchowego i moralnego w celu określenia twardych zasad ograniczających nasze rozpasania, hedonizm, popęd i nałóg na wszystkich poziomach naszego życia ...

Odrzucenie choć znikomego niszcącego nas popędu czy nałogu jest bolesnym procesem zmiany światopoglądu, zainteresowań, nieodpowiedniego towarzystwa oraz procesem odstawienia nałogu, popędu, okultystycznych wierzeń , hednonistycznych myśli i sposobu poznawania ukrywanej przez rzeczywistość prawdy o powyższych czynnikach - determinujących demoralizację jako akt upadku jednostki ludzkiej poprzez zaprzedanie duszy złu...

To zaprzedanie odbiera nam nie tylko cząstkę duszy, ale rownież zdrowie, moralność, etykę, umiejętność logicznego myślenia, zrozumienia innego człowieka czy umiejętność wyrażania uczuć, myśli, słów, prawdy oraz miłości wobec drugiej osoby w sposób platiniczny, głęboki i prawdziwy.

Targana sprzecznościami osoba złapana w schemat wyrzutów sumienia popada w obojętność, bezradność, łatwość ... prowadzącą do cyklicznego, powolnego upadku osobowego, duchowego i moralnego ...

Proces ten w demonologi zwany jest przemianą i prowadzi do próżności, braku lojalności, łamania zasad, hedonizmu, amoralności, rozwiazłości, nałogów i popędów, które napędzają same siebie w celu unicestwienia fizycznej powłoki nowego gotowego na szerzenie zła demona ...

Wojciech Dydymus Dydymski